Nie rozumiem tego, że zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko, gdy tylko coś pójdzie nie po twojej myśli. Obrażasz się od tak, bez żadnych podstaw. I co może jeszcze mam za tobą latać i pytać co się stało? Może kilka lat temu jeszcze by tak było. Ale teraz już nie, no wybacz.
|