Przyszłam do Ciebie jak zwykle o tej samej porze, siedzieliśmy na kanapie i gadaliśmy jak "kumple" , opowiadałeś mi o nowej grze, a ja słucham Cię. Nagle się zbliżyłeś, nie wiedziałam co o tym myśleć.Pocałowałeś mnie w policzek i wyszeptałeś : Nie chcę być tylko kolegą. Tak cholernie się cieszyłam,ale nadal milczałam.Źle to odebrałeś i wycofałeś się , przepraszając. Natychmiast poderwałam się i Cię namiętnie pocałowałam , a potem mówiłam jak Cię kocham... Tak , tak piękny sen ;D
|