Patrzysz w jej oczy, w których kolor jest teraz sprawą drugorzędną. Widzisz w nich pustkę, smutek i żal mieszające się z obsesyjnym uzależnieniem od Ciebie. Zauważasz jak chce przekonać samą siebie do tego, żeby odwrócić wzrok, ale każda kolejna próba kończy się porażką. Łzy zaczynają spływać po jej zarumienionych od zimna policzkach, a Ty ją zostawiasz. Odchodzisz mimo świadomości, że zabierasz ze sobą jej serce.
|