Nigdy nie znosiłam zimy. Dzięki tobie troszkę ją polubiłam. Opowiadała mi o swoich problemach przez 2 miesiące, żegnała się długo. Nie chciała odchodzić, ja ją rozumiałam. Często chodziła z nami na spacery, przesiadywała godzinami na huśtawce obok. Razem śmiałyśmy się z twoich żartów, a gdy było źle podtrzymywała mnie swoim zimnym ramieniem. Musiała ruszać dalej ,lecz zapewniała że wróci. Odszedłeś wraz z nią, wtedy uświadomiłam sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku. Ona wróciła, ty nie. /sstrachsiebac
|