po kilku miesiącach od rozstania, spotkaliśmy się na imprezie u kumpla. przed nim byłam opanowana i starałam się uśmiechać . w trakcie naszej rozmowy spytał , czy nadal coś do niego czuję . nagle zrobiło mi się gorąco , a serce zaczęło bić jak szalone . w myślach próbowałam wymyślić coś sensownego , ale odpowiedziałam krótko ' już nie '. bo co miałam powiedzieć ? że nadal mam nasze wspólne zdjęcie powieszone nad biurkiem ? lub że więcej piję i nie potrafię sobie z niczym poradzić , od kiedy odszedł ? albo jeszcze to , że moje życie nie ma najmniejszego sensu bez niego ? nie ma mowy . wtedy wiedziałby , że to on wygrał , a ja jestem przegraną .
|