. czasami przychodzą takie momenty, kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z nim... zaczyna brakować mi tego głosu, mimo naturalnie zwykłego dźwięku, to ponad wszystko jest ulubionym... brakuje mi uśmiechu, który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach, zatrzymanych na niby błahych kadrach... brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na plantach, na podwórku czy osiedlu, kiedy siedząc w promieniach słońca, tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia... brakuje mi. ;(
|