Tego dnia byli razem ale osobno.... Słońce zachodziło i robiło się ciemno.. A oni tak po prostu spacerowali po brzegu morza słysząc delikatne szumy... Nagle poczuła jak jego dłoń przesuwa się po jej ręce i dociera do jej twarzy.. Była zdenerwowana, przecież tak naprawdę byli tylko przyjaciółmi. Zanim zdążyła się zastanowić on pocałował ją i powiedział po cichu 'zostań ze mną' ona uśmiechnęła się i odpowiedziała 'nigdzie nie idę'
|