Próbuje wymazać jego twarz z mojej pamięci i wtedy: Bum! Szalaka! On idzie do mnie! Bum Szakalaka! On zaczyna ze mną rozmawiać. Bum Szalaka! Moje serce zaczyna skakać w rytm. Bum Szalakalaka! Bum! Bum! Im bardziej chce to zatrzymać, tym bardziej wpadam w jego sidła. Wyobrażam sobie siebie siedzącą w krześle
i wszystkie drobne rzeczy, które mi mówił wracają do mnie.
|