Pewien człowiek miał sen. Śniło Mu się, że szedł przez plażę razem z Panem. Przez Niebo przemijały sceny z jego życia. Przy każdej scenie zauważał dwa ślady stóp na piasku: jedne należały do Niego, inne do Pana. Kiedy ostatnia scena z jego życia przeminęła przed Nim, spojrzał z powrotem na ślady stóp na piasku. Zauważył, że wiele razy na drodze jego życia był tylko jeden szlak stóp. Zauważył także, iż działo się to w najszczęśliwszym oraz najsmutniejszym okresie jego życia. To go naprawdę zmartwiło i zapytał Pana: `Panie, Ty powiedziałeś, że jeśli zdecyduję się pójść za Tobą będziesz ze mną cały czas. Ale zauważyłem, że w czasie najbardziej bolesnych momentów mojego życia był tylko jeden ślad stóp. Nie rozumiem, czemu kiedy potrzebowałem Ciebie najbardziej, Ty mnie opuściłeś.` Pan odpowiedział: `Mój synu. Moje drogie dziecko. Kocham Cię i nigdy bym Cię nie opuścił. W czasie Twoich prób i cierpień, kiedy widziałeś tylko jeden ślad stóp, niosłem Cię na rękach.` / xoxo.91
|