cz6\Poszli , przejść się wzdłuż rzeki , rozmawiali wygłupiali się , usłyszeli krzyk dziewczyny pobiegli w stronę, dochodzącego krzyku , gdy podbiegliśmy , zobaczyłam Olkę .Rafał podniósł ją przytulił i powiedział że jest już bezpieczna , i żeby powiedziała co Się stało . Ona coś wyszeptała ,ja tak stałam nie ruchomo i wszystko powróciło .Byłam trochę zazdrosna , jak on patrzył na nią , i jak ją przytulał , ale stwierdziłam że tak właśnie powinien, zrobić postanowiłam , usiąść sb na pienku dalej , nie powiedziała że idę usiąść poszłam. Siedziałam i myślałam a za sb usłyszałam jakieś kroki serce zaczeło mi bić, ta osoba za mna mówiła nie buj się nic ci złego nie zrobił wziął mnie , objął zaczął , przytulać i dobierać się do mnie zaczęłam krzyczę głośno łzy mi leciały same , a on do mnie cicho bo cię zabiję .Krzyczałam , najgłośniej jak się dało , nie maiałam siły krzyczeć i płakać poddałam się.Myślałam gdzie , jest Rafał jak go teraz potrzebuję .
|