wiesz co? przez pewien czas świetnie dawałam sobie rade w oszukiwaniu własnej podświadomości. potrafiłam żyć bez Ciebie, dałam odejść resztkom nadziei, które niegdyś kurczowo w sobie trzymałam. bolało, ale nie tak bardzo jak na początku. i wiesz? nawet otworzyłam się drugi raz na człowieka, tym razem w pełni wartościowego. chciałam dać mu szansę, wpuścić go do swojego świata, tak jak Ciebie uprzednio. tylko kurwa, nie wiedziałam, że nadal to ty jesteś jego centrum, to wokół Twojej osoby wszystko się kręci. i po raz enty, kurwa tak, enty wszystko wróciło! pozwoliłam na nowo rozdrapać wspomnienia, które jako tako udało mi się zagoić. i widzisz co robisz? kontrolujesz moje życie, nie pozwalasz mi zacząć czegoś nowego. to nie fair. też chcę być szczęśliwa, wiesz? / ucieknijmi
|