do dzisiaj miałam jeszcze nadzieje, ale właśnie dowiedziałam się, że nie warto. wierzyłam, że może jednak on i ja... że to będzie miało jakąś szanse, ale nie ma. powiedział, że biorą ślub, nie dziś, nie jutro, ale prędzej czy później i tak do tego dojdzie. i wiem, że mnie już pewnie tu nie będzie i pewnie będę z kimś innym, ale on dziś złamał mi serce i nawet o tym nie wie... mówił o tym z tak wielką radością. a ja? ja musiałam tak pięknie znowu kłamać, że bardzo się cieszę... choć tak naprawdę moje serce pękało na miliardy kawałków. mimo wszystko życzę mu szczęścia. im szczęścia...
|