Powiedział jej , ze wyjeżdza na tydzień , ze nie bedą mieli ze sobą kontaktu .. W jej głowie zaczely pojawiać się czarne myśli .. prosiła go aby nie wyjeżdzał , żeby nie zostawiał jej samej ..Wiedziała ze nie poradzi sobie bez niego . Ale on wyjechał .. Minęły dwa dni . Dwie nocy i dwa dni nie spała ani nie jadła .. powoli zaczęła się dusić , bo przecież był jej tlenem . nie wytrzymała .. popełniła samobójstwo .. Na jej ukochanego czekała tylko karteczka " prosiłam Cię kochanie , abyś nigdy nie zostawiał mnie samej, bo bez Ciebie nie potrafię oddychać . Ale teraz już jestem ciągle przy Tobie " .
|