Po co zaczynasz coś, czego nie jesteś w stanie skończyć? Rozkochujesz w sobie każdą, robisz wszystko by uwierzyła, a potem zostawiasz...Ciągle ten sam schemat.. Tylko wiesz co jest najgorsze? Że Ciebie to nie rusza.. Że każda z nich na prawdę cię pokochała, bo w przeciwieństwie do ciebie ma uczucia. Jeśli ranienie innych daje ci satysfakcję, to proszę bardzo dalej ''zaliczaj''. W końcu na tym wg ciebie polega miłość...
|