Wiesz jak to jest gdy ukochana osoba odchodzi ? Ale nie tak zwyczajnie . Nie przez kłótnię , nie przez zdradę , nie z Twojej winy . Wiesz jak to jest czuć , że jedyne co was dzieli to odległość cial ? Wiesz jak to jest , spędzać z ukochaną osobą ostatnie minuty , mając świadomość , że prawdopodobnie się już nigdy nie powtórzą ? Wiesz jak to jest , nie móc się nacieszyc jego , oczami , dłońmi , wargami ? Znasz to uczucie , że najlepszym rozwiązaniem byłoby złapać go za rękę i zacząć uciekać ? Nie wiedząc do kąt ? Po prostu biec . Razem . Wiesz jak to jest patrząc na ukochaną osobę już zza zamglonej szyby autobusu ? Wiesz jak to jest wstrzymywać łzy , by nie sprawiać mu nimi jeszcze większego bólu ? Wiesz jak to jest , czuć że serce zostawiło się komuś w rękach i odjechało ? Nie ? To nie mów mi o bólu . /your_shize
|