osobiście uważam, że związki są do dupy! przez pierwsze dni jest fajnie miedzy ‘zakochanymi’, potem wpadają w rutynę. tęsknią za sobą, lecz nie mają czasu dla siebie. kochają się, lecz już nie tak intensywnie. myślą o sobie, lecz nie tak jak wcześniej. nie pragną się już tak bardzo, nie okazują tylu uczuć, co dawniej. w końcu przychodzi taki moment, w którym dochodzą do wniosku, że już ich nic nie łączy, że to nie to i zostają ‘przyjaciółmi’. i tak kończą się związki, które miały trwać wiecznie.
|