Nie widziała go już tyle czasu. To było dla niej jak męczarnia, ale wytrzymała, dała radę. Chciała znowu się z nim spotkać, porozmawiać. Zapytać, o wszystko, powiedzieć mu to co miała w głowie od pieprzonych trzech tygodni. Chciała po prostu znów na niego spojrzeć i poczuć to, co zawsze czuła na jego widok. szczęście, ulga? Nie wiedziała, ale było to cholernie fajne uczucie. Chciała, żeby znów spojrzał na nią tak jak wtedy, jakby była jedyną dziewczyną którą warto się interesować... W głębi duszy wiedziała, że to niemożliwe, ale ciągle miała nadzieję. Najgorsze było to, ze nie wiedziała kiedy znów go spotka. i nic się nie zapowiadało na to, że będzie to szybko. A tak tego chciała, bez Niego umierała.. Bez jego spojrzenia, bez poczucia, że jest obok, chociaż nie jej. Tak bardzo pragnęła zobaczyć go chociaż na chwilę, z daleka. jak robiła to kiedyś, gdy z koleżanką podglądała go przez okna. Potrzebowała tego jak powietrza. A przecież nie prosiła o wiele.. / sickoftheworld
|