Wydawało mi sie, że pierwszy raz od dłuższego czasu udało mi sie zrealizować swoje postanowienie. Co postanowilam? Byc zimną suką! Taką jaką kiedyś wydawało mi się, że nie mogłabym być. Z samego początku szło mi nieźle, pocałunków nie traktowałam na serio, nie zamykałam nawet oczu i ot, nagle On, zakochał się, lubiłam go, ale nic nie czułam, rozum tłumaczył serce - 'zachowujesz się tak jak sobie obiecałaś', ale ja po prostu nie tego szukałam. Sama nie wiedziałam czy to wina tego, że byłam zagubiona, czy tego, że szukałam czegoś innego lub tego, że dalej za Nim tęskniłam. Bycie tą oschłą laską, nie trwało długo... Za każdym razem żałowałam! Przecież wiedziałam, jaka naprawdę jestem - dobra, nie chciałam ranić, chciałam zapomnieć.
|