Wszedł do domu , usiadł na kanapie, Ona robiła herbatę w kuchni.. słyszała głos z pokoju - " no chodź do mnie chodź " - wyjrzała za drzwi i widziała jak wola jej kota tak bardzo lubial go męczyć , otworzył swoje ramiona i ciągle powtarzał no chodź.kicia. - Okej już idę - powiedziała rzucając mu się na kolana.
|