cz 2 . Mam nadzieję że kiedyś będę mógł wtapiać się w twoje oczy każdego dnia , będziesz moja . " - ostatnie słowa , uderzyły we mnie z podwójną siłą . Myślałam że zaraz się uniosę na tej ławce . Wstałam szybkim ruchem , zrywając się jak poparzona , rozglądałam się za nim ale jego sylwetka zniknęła gdzieś w tłumie szkolnego korytarza . Zawsze siedział na szkolnym strychu , wiem bo jedynie tam nie patrzyła na niego żadna panna , nie chciała do niego zagadać , miał tam spokój . Uchyliłam skrzypiące drzwi i weszłam . Drewniana podłoga miała spój specyficzny zapach , dość nieprzyjemny , ale to nie miało znaczenia . Rozglądałam się dłuższą chwilę za nim , napotykając różne stare graty . " Chodź tu do mnie " - chwycił mnie za rękę , szeptając za moimi plecami . Odwróciłam się do niego i od razu przyłożył dłonie do moich policzek ,całując bardzo namiętnie , nikt jeszcze mnie tak nie całował ,z tak ogromnym zaangażowaniem . " Ja ciebie też " . powiedziałam w myślach , czule gładząc jego poliki
|