cz 1 . - Przebudzając się , poczułam że ktoś siedzi na moim łóżku . Musiał obserwować mnie już od dłuższego czasu , bo czułam się strasznie nie komfortowo . Myśląc że to pewnie któreś z rodzeństwa , albo matka , olałam to i próbowałam zasnąć . Nagle , ktoś wybudził mnie delikatnym pocałunkiem w szyję , zgarniając moje włosy z twarzy . Zrobił to w taki sposób , że wcześniejsze przekonanie , natychmiast znikło . Uniosłam szybko głowę , a kiedy zobaczyłam jego twarz zbliżającą się do mojej , przyłożyłam ręcę do jego klatki piersiowej , delikatnie go odpychając . " Co ty tu robisz , jak tu wszedłeś ? " - zdezorientowana , usiadłam na łóżku , patrząc w jego oczy . Szeptałam jak najciszej się dało , moja matka nie znosiła jego towarzystwa , uważała że nie pasujemy do siebie , ale co na tam wie , ma średniowieczne poglądy . " Stęskniłem się za tobą kochanie , właśnie to się stało . " - Pocałował mnie czule , gładząc moje oba policzki . " Zapomniałaś że nigdy nie zamykasz okna ? "
|