lubiłam chodzić na turnieje piłki nożnej. zawsze mogłam popatrzeć na zawziętych przystojniaków na boisku i ich fajne tyłki . na jednym z turniejów dostrzegłam pewnego chłopaka. nie wyróżniał się żadnymi specjalnymi umiejętnościami, był dobry w tym co robił, jak reszta ale kiedy spojrzałam na niego, wiedziałam, że chcę by był mój . jego ciało, przykuwało moją uwagę przez cały czas . paraliżowało mnie kiedy przechodził obok, czułam ciarki . jeden z zawodników jego drużyny zdjął koszulkę, pomyślałam " fajnie by było, gdyby zrobił to On ". grali mecz, o zwycięstwie miały zadecydować karne. ostatni, decydujący strzał należał do niego. tam głęboko ściskało mnie, a ja po cichu wypowiadałam słowa " proszę strzel ". [ CZ1 ]
|