|
' o Boże. ' - pomyślałam kiedy zobaczyłam jak nadchodzi znad przeciwka z kumplem. - cześć. - powiedzieli oboje, jego kolega dziwnie się uśmiechnął. - hej. - rzuciłam i poszłam dalej. - stary ty to jednak jesteś pojebany, jak mogłeś ją odrzucić? - usłyszałam za plecami głos tamtego. - co ja straciłem.. masz rację. - przyznał mu. 'misja wykonana' - zaśmiałam się w duchu nie mogąc opanować uśmiechu. /
grozisz_mi_xd
|