Przyszłyśmy z dwoma przyjaciółkami na trening kosza, gdzie był też on. Usiadłyśmy sobie na ławce i oglądałyśmy grających chłopaków, po chwili zauważył mnie i podszedł do nas się przywitać i usiadł koło mnie. Dziewczyny wstały i powiedziały, że idą sobie pograć, zostawiły nas samych. Zaczeliśmy rozmawiać, po jakimś czasie tematy skończyły się nam, i zapadła cisza. Spojrzałam na zegar i wyszeptałam ' 18:18 ' ,on wziął mnie za rękę i spytał mnie się 'chcesz ze mną być ? ' , jedyne co byłam w stanie wypowiedzieć to 'chcę'. Pocałował mnie, a wszyscy na sali zaczęli klaskać i krzyczeć ' szczęścia ' . Tak to mój najpiękniejszy dzień życia . / Zjaraneemarzeniia
|