Nie zapomnę tego wieczoru. Przyszedłeś z kolegami pod mój dom i krzyczałeś żebym wyszła :) już wcześniej byliśmy umówienie, żeby iśc się wszyscy przejść. Po drodzę poszliśmy po moją przyjaciółkę niestety nie mogła wyjść. To odrazu powiedziałam, żebyście mnie odprowadzili bo idę do domu, ale prosiłeś mnie żebyśmy jeszcze poszli posiedzieć trochę z niechęcią poszłam. Siedliśmy w nasze ulubione miejsce. Ja siedziałam i słuchałam o czym rozmawiacie. Miałam ochotę wracać do domu, bylo już późno i strasznie zimno. Przyszedłeś do mnie. Przytuliłeś mnie i spytałeś czy jest mi cieplej ? położylismy się razem i rozmawialismy o wszystkim, pozwoliłam nawet czytać moje sms. i patrzyliśmy się w gwiazdy. Każdy chciał wracać do domu tylko nie my. Czułam się wspaniale. Wtedy poczułam, że Cię kocham. I żałuję, że Ci tego w ten wspaniały wieczór nie powiedziałam. Teraz to się już prawie nie widujemy i Ty chodzisz z moja przyjaciółką.
|