Była na balu. To był jej najgorszy wieczór w życiu. Mimo pięknej sukienki, fryzury,makijażu-coś było nie tak, czego jej brakowało. Wszyscy się świetnie bawili wewnątrz, a ona płakała siedząc na krawężniku. Nagle zauważyła przed sobą - Jego. Ubrany w czarny garnitur z wyrwanym mleczem przed chwilą z ziemi podszedł do niej i poprosił do tańca. Tańczyli tak wtuleni w siebie przez resztę wieczoru, pośród gwiazd. A wtedy zadzwonił mój budzik i wiedziałam, że nie mogę na to liczyć ... ;/
|