Wyobrażałam sobie wypadek, trafiam do szpitala ... i widzę osoby, które mnie odwiedzają, dla których coś znaczę, a pośród nich byłeś Ty ... siedziałeś przy moim łóżku, trzymając mocno moją dłoń, podpierając się o metalowe ramy, ze spuszczoną głową ... szlochałeś, a wszystkiemu towarzyszył dźwięk pikania mojego serca na aparaturach. Przebudziłam się słaba, ale użyłam wszystkich moich sił, by ścisnąć Twoją dłoń, spojrzałeś na mnie i powiedziałeś "Boże, myślałem, że Cie stracę." i rzuciłeś się na mnie z pocałunkiem, był słodki i pełen obawy co dodawało mu uroku.
Ale ja mam bujną wyobraźnię.
|