Emanowała seksem, mówił jej to każdy mężczyzna napotkany w clubie. Upierała się, że to jej ubiór aczkolwiek mówili, że to siedzi głęboko w niej, że to nigdy nie umiera, że ma w sobie światło, iskrę, namiętność wypisaną na ustach i intrygę w sercu... bali się zranienia z jej strony, nie wiedzieli tylko, że czasem bywa krucha.
|