Ty znałeś ją modnie ubraną,zadbaną,umalowaną i pięknie ułożoną fryzurą. Z wiecznym uśmiechem na twarzy,mimo wszystko wszyscy postrzegali ją za zbyt wyniosłą,chamską,mówiono ,że jej arogancja ma dość wysoki poziom,że nie ma serca. Pytaliście czy ma jakiś przyjaciół,kto chce trzymać z taką maszyną bez uczuć. Ja znałem ją inną. Po za tym pięknym wyglądem na zewnątrz gdy wracała do domu zrzucała z siebie te wszystkie ciuchy,makijaż szybko znikał z jej twarzy, tak jak i jej promienny uśmiech. Zakładała luźny dres mass'a a pięknie ułożone włosy związywała w niedbały kucyk, w takim stanie zawsze witała mnie w drzwiach,gdy przyniej byłem była najczulszą i najsłodszą istotą na ziemi a niby to tylko 169 cm małego skurwysyństwa, ja wiedziałem jaka jest naprawdę,ty widziałeś jej maskę. Ja starałem się ją poznać, pokochałem ją. Ty oceniłeś z grubsza , żałuj . [chcialbym]
|