-wiesz, że wszystko spieprzyłaś?
-wiem...
-i co teraz z tym zrobisz?
-nic nie mogę z tym zrobić, wiedząc, ze czuję coś do niego on i tak wrócił do tamtej, już teraz nawet nie mogę go nazwać swoim przyjacielem, chociaż w dalszym ciągu ze sobą rozmawiamy, tylko że nasze rozmowy ograniczają się do minimum; nadal mówimy sobie o problemach, tylko, że nie tak samo jak dawniej. Zmieniła się jeszcze jedna bardzo fajna rzecz, dawniej żartowaliśmy, śmialiśmy się bez powodu, a teraz? teraz, chyba już będzie coraz gorzej i boję się, że mogę go całkiem stracić...
|