Wspomnienia uderzyły tak nagle, przebiegle zadając ból. W takich chwilach nie umiem zapominać, nie umiem się uśmiechać, udawać, że nic się nie stało, mimo że to już przecież rok, mimo, że od tamtej pory znów nauczyłam się oddychać właściwym powietrzem, patrzeć na właściwe rzeczy w życiu, to pamiętam dobrze, że ten jeden wieczór a później kolejne miesiące łez wykrzykiwanych w poduszkę każdej nocy - zaistniały. Chciałabym, żebyś zrozumiał, że rana zapełniana czasem i doświadczeniami nadal boli. Gdzieś w środku, bardzo dalekim środku, ale z każdym momentem kiedy to wszystko wraca, ona ponownie się otwiera i zadaje ból dokładnie taki jak tydzień, miesiąc czy rok temu. Nic na to nie poradzę, choć tak często chciałabym po prostu stracić pamięć, nawet jeśli życie już dawno nabrało nowego dystansu .
|