Moje życie... Kiedy o tym myślę, widzę przed sobą smugę światła. Przy bliższym spojrzeniu smuga ta przybiera kształt komety, z głową i ogonem. Głowa o najsilniejszym świetle, to dzieciństwo i dorastanie. Dalej ku tyłowi kometa rozrzedza się. Ta najdalsza część, ogon, staje się coraz bardziej rozproszona, ale i szersza. Teraz jestem daleko z tyłu, w ogonie komety...
|