napisała na kartce Jego imię, ozdobiła serduszkami i wpatrywała się w to . podpaliła swoje dzieło i obserwowała, jak płonie, znika. gdy został sam popiół uśmiechnęła się , bo więcej już o Nim nie pomyśli, nie dopuści Go do swojej głowy . i wtedy przyszedł sms od przyjaciółki ."jestem z Nim, czekamy na ciebie" / sickoftheworld
|