Zawsze ukrywałeś tą miłość, tak jakbyś się mnie wstydził, a Ty zwyczajnie chciałeś siebie i mnie obronić przed plotkami które i tak Nas dopadły. O tym że byliśmy razem wiedzą już wszyscy. Skąd? Nie mam pojęcia. Mam te wszystkie chwile przed oczami, pocałunki, przytulanie, śmianie się do łez. Nie chciałam o tym myśleć, chciałam zapomnieć. Tak raz na zawsze, żebym już nie płakała. Od roku nie mogę się pozbierać. Więc nie pierdol mi że jeżeli chce to mogę zapomnieć. Myślałam że to prawdziwa miłość, a okazała się taką, która zabija mnie od środka. Fakt że nie mogę Ci tego powiedzieć, zżera mnie od środka. Ty nie znasz tego uczucia, przecież jesteś taki silny. Ty śpisz w nocy, a ja nie mogę. Ty wychodzisz i świetnie się bawisz, a ja siedzę w domu. Ty się śmiejesz, a ja w tym momencie płacze. Gdy poznajesz kolejną dziewczynę, ja patrzę w sufit. Gdy Ty żyjesz, ja powoli umieram. [ 4 ] | oberwowana
|