leżała wtulona w jego ramiona. tak słodko spał. złożyła na jego ustach lekkie muśnięcie wargami po czym wstała, podeszła do okna i patrzyła w gwiazdy. była tak cholernie szczęśliwa, miała wszystko, bo miała jego. razem stworzyli zaskakujące połączenie. z czystym sumieniem mogła powiedzieć, że był miłością jej życia, to jedyną miłością na którą tak strasznie czekała. spojrzała w jego stronę i napawała się widokiem własnego księcia z bajki. - ślicznie wyglądasz w blasku księżyca, ale chodź do mnie, księżniczko, powiedział uśmiechając się. -tylko wtedy, jeśli po mnie przyjdziesz mój księciu, zaśmiałam się. a on? bez zawahania wstał, podszedł, pocałował mnie w usta, wziął na ręce i położył w ciepłym łóżku. - mam wszystko, bo mam ciebie, wyszeptał tuląc mnie jeszcze bardziej. / notte.
|