`i tak się składa, że zostało zakończone wszystko to, co zostało zaczęte. miłość.. niegdyś prawdziwa, szalona. uczucie... coś jakoby melodramat.. i to szczęście.. rzekome.. które miało zapełnić tę pustkę. To było fałszywe uczucie odniesienia. Podminowanie. Jak poległy Anioł, który chciał stawić czoło piekłu. Jak wyrzutek... co przechadza się po brzegu morza. Kiedyś wydawało mi się, że to jest własnie to, czego chcę... okazało się, że to było coś niesamowitego co potem odwróciło się i pokazało swoją licowatość, obrzydliwość. A jednak.. .Bo we mnie uczucie pogardy i nienawiści jest... Upodobniłam Cię do poczwary.. możesz skarbie pogratulować tylko i wyłącznie sobie samemu. Koniec moich westchnień miłości. Chwilowo bez uczucia szczęścia` - enchantedat
(moje true live ostatnich dni.) .. :(
|