zawsze podchodził znienacka i obejmował mnie w talii. przytulał mnie tak mocno, że czułam bicie jego serca na swoim ciele. całował mnie po szyi, uwielbiał gdy moje ciało pokrywały ciarki. uwielbiał bawić się moimi włosami, uwielbiał ich zapach i niesforne loki w czasie deszczu. uwielbiał moją minę, kiedy byłam wkurzona na to, że znów leje. uwielbiał mnie denerwować, po czym słodko przepraszał. uwielbiał mnie całą, a ja uwielbiałam jego. tak, to była upragniona stabilizacja. / notte.
|