to nie tak że ja nie walczę o swoje. to po prostu przyzwyczajenie. zawsze, za każdym razem wina spada na mnie. to ja wszystko robię źle, i zawsze wszystko spieprzę. ale może chociaż raz, posłuchajcie oby dwóch stron, a nie tylko jednej. może chociaż raz mi też dajcie szansę, a nie tylko innym./ [?]
|