to było jak błędne koło. nie chciałam ranić, a jednak nieświadomie to robiłam. przepraszałam, czując jak rośnie we mnie nienawiść do samej siebie. nie mogłam patrzeć w lustro. brzydziłam się własnego spojrzenia, które miało wyryte na dnie ból bliskich mi osób. zwykłe kilka słów, i uśmiech. szczery czy nie, nie wystarczał mi. raniłam, choć przecież tego nie chciałam. /happylove
|