zawsze twierdziliśmy , że będziemy się trzymać razem , że naszej przyjaźni nikt i nic nie rozerwie . że przecież nasza ekipa jest jedyna , niepowtarzalna , że nikt nie przeżył razem tyle co my . nigdy mieliśmy nie zapomnieć o wspólnie palonych blantach , litrach wypitych tylko dlatego , że któreś z nas miało gorszy dzień czy też imprezach które zaczynaliśmy w piątek a kończyliśmy w poniedziałek . w przyszłość patrzę i widzę ogromny znak zapytania . dlaczego ? ona spędza czas z chłopakiem w domu , on już się z nami pożegnał i odszedł tam skąd drogi powrotnej nie ma .... ekipa , która miała być ' niezniszczalna ' a ludzie będący jej częścią zaczynają zapominać o tym ile ich tak naprawdę łączy i ile wspólnie przeżyli ...
|