CZ. II. Ale wiedz ze codziennie wracam myślami do dni, w których byliśmy naprawdę blisko... To Ty potrafiłeś poprawić mi humor. To dzięki Tobie byłam znowu szczęśliwa. Wraz z Twoim odejściem odeszło moje szczęście... To z Toba chciałam iść przez życie chociaż tak naprawdę Cie w ogóle nie znałam. Odszedłeś bo nie chciałeś mnie skrzywdzić. Nie wiedziałeś, ze kiedy sie oddaliłeś ja cierpiałam. Chciałeś uniknąć tego niestety było juz za późno. Byłeś, jesteś i będziesz dla mnie kimś ważnym, kimś naprawdę wyjątkowym. Wiedz, że ja nadal pamiętam tak ze szczegółami nasze rozmowy, nasze pierwsze spotkanie, nasz pierwszy pocałunek, który przypominał taki z filmów. To był najwspanialszy pocałunek w moim życiu. Pisząc to po moich policzkach lecą kolejne łzy, bo wiem ze tego nigdy nie przeczytasz... Ale nawet gdybyś to przeczytał czy to by cos zmieniło...?
|