dobrze wiem, że nie utrzymam go długo przy gg. Nie umie siedzieć w domu , taki typ. Co chwile dzwonią do niego ziomki i pytają czy czasami gdzieś nie wybywa. Nieraz dostaję wiadomości typu "idę pomóc kumplowi. Chyba stało się coś złego. pamiętaj, że Cię kocham. Będę wieczorkiem." Ciągle mówi mi, że mam mu ufać i się nie martwić. Ufam mu i to jak nikomu innemu. Ufam , ale przecież martwienie się o kogoś życie to nie kwestia z zaufania. / abstractiions.
|