Wracając do domu, odpalam od razu muzykę, to ona mnie napędza i daje mi energię by przetrwać kolejny dzień, działa ona jak na niektórych czekoladki albo fajki, daje mi uspokojenie, gdy tylko zechce.. zawsze mogę ją puścić i o nic się nie martwić, niesie ona ukojenie, którego tak bardzo potrzebuję między "przerwami"...
|