- Odkąd cię poznałem, moje życie stało się lepsze - powiedział. - Moje też - wyksztusiłam słabnącym głosem. - Serio? - spytał z niedowierzaniem. - Serio - odparłam. Łzy spływały mi po policzkach. - Błagam cię, nie płacz - poprosił zbolałym głosem i przygryzł wargę. - Nie mogę patrzeć na twoje łzy. Stłumiony szloch wyrwał mi się, nim zdołałam nad sobą zapanować. - Mam prośbę - zaczął Jay. - Obiecaj, że gdy zostaniesz sławną aktorką, pomyślisz o mnie czasami. Nie zapomnij, że byliśmy parą, Grace Foster-Bryce. - Serce mi się krajało. - Nigdy o tobie nie zapomnę - obiecałam, starając się powstrzymać szloch. - To niemożliwe./ Anna-Louise Weatherley - Panna i chłopak z vis-á-vis
|