nie mogę uwierzyć w to, że to już dzisiaj
przepełniają mnie uczucia, których nie potrafię uporządkować ni nazwać. jestem tak cholernie wdzieczna Wam i Tobie. ale pomimo upływu czasu i aktualnego stanu rzeczy nadal lubię czasem pooglądać kreskówki, przytulić się do maskotki, narysować słońce żółtą kredką, wciąż wiele fantazjuję, bywam ponad chmurami, tam gdzie ziemii nie widać, mam kilka naprawdę naiwnych marzeń i wierzę w to, że po to mam skrzydła, by na nich latać. to, czego pragnę, to zachować w sobie choć pierwiastek dziecka, to niczym nie skażone, beztroskie
szczęści
|