Zobaczyła Go z daleka. Nie chciała z nim gadać. Odwróciła się i poszła w inną stronę. Nagle poczuła czyjeś dłonie na ramionach. Obróciła się. Zobaczyła jego twarz. Uśmiechnął się. Dobrze wiedział, że nie chciała widzieć Go na oczy po tym co zrobił. Jego uśmiech zabolał ją. Dobrze o tym wiedział, bo na jej twarzy pojawił się grymas. Uderzyła go w policzek i pobiegła. Nie wiedziała, że potrafi to zrobić, ale zrobiła. Znalazła w sobie tą siłę, której szukała od dawna. Nareszcie odetchnęła...
|