Myslalam ze bedzie inaczej, ze wszystko sie ulozy, a jednak ponownie wszystko zjebalam.
On myslal o innej a ja nadal mialam nadzieje na wspolna przyszlosc.
Teraz wiem ze i tak nam sie nie uda, stracilam nadzieje i zaczynam powoli ukladac sobie zycie.
Juz nie robie sobie zbednych nadzieji na nic.
Koniec, naiwna Kamila zniknela. Nie mam zamiaru znowu cierpiec.
Dosc juz mam zapuchnietych oczu, mokrej poduszki i wmawiania rodzinie ze wlozylam sobie palec do oka.
Juz nie chce wiecej ukrywac moich uczuc. No coz niedlugo to wcale ich nie bedzie... Oby tak dalej :/
/ k4miil4
|