Czasem są takie dni, że wszystko wokół wkurwia i masz wszystkiego i wszystkich po dziurki w nosie. Wtedy wsiadłabyś do pierwszego lepszego pociągu i wyjechała, źeby się odciąć, zresetować, po prostu przestać myśleć o tym wszystkim. I jedyne, czego Ci wtedy brakuje, to Jego obecność.
|