widzisz tę dziewczynę. nie? siedzi na tym krawężniku, po drugiej stronie ulicy. ona nie płacze z radości. w jej załzawionych oczach widać miłość, pewnie do jakiegoś mężczyzny. może ją zostawił, porzucił jak zabawkę. tak bardzo chciałabym ją pocieszyć, przytulić i powiedzieć, że nie tak dawno temu przeżywałam to samo. i że wyleczyłam się.
|