Blat stolika i ciepło filiżanki.W filiżance herbata.Szary dym unosi się wysoko,mój wzrok za nim. Gdzie ty jesteś? Co robisz? O czym myślisz? Na co patrzą teraz twoje oczy? Dlaczego cię tu nie ma? Zawsze o tej porze razem piliśmy herbatę. Nasze usta choć wtopione w porcelanę marzyły o sobie nawzajem.Dłonie lekko muskały się,niby przypadkiem.To było tak niedawno. Herbata stygnie.
|